Spisu treści:
2025 Autor: John Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2025-01-13 06:58
Widziałem kilka dysków USB z obudową Lego i pomyślałem, że spróbuję. Szukając taniego dysku do włamania, znalazłem ten bardzo tani odtwarzacz MP3 i śmiało pomyślałem: „Wow, to będzie jeszcze lepsze!”
Inaczej niż w przypadku pendrive'ów, to potrzebne przyciski i gniazdo słuchawkowe. Plus irytująco duża bateria.
Krok 1: Materiały i rzeczy
Odtwarzacz MP3 był niesamowicie tani 4,97 funta. Niestety oznaczało to, że był dość duży i nie miał wielu funkcji, ale działa.
Potrzebowałem również: - Cztery klocki lego (dwie 1x4s i dwa 2x4s) oraz kilka "płytek" lego, czyli płaskich kawałków na podstawę - Super Glue - Hot Glue - Miniwiertło lub podobne do szlifowania/rozcinania klocków - Papier ścierny - Lutownica i lutowie - Pomaga dobre oświetlenie
Krok 2: Pobierz obwód gracza i rozpocznij od przypadku
Wyjęcie śmieci z wnętrza odtwarzacza MP3 było tak proste, jak podważenie go paznokciami. Coś wyższej jakości prawdopodobnie będzie wymagało trochę więcej wysiłku.
Po spojrzeniu na tablicę zdałem sobie sprawę, że mogę albo zrobić obudowę o szerokości czterech kropek i być po bezpiecznej stronie, albo o szerokości trzech kropek i muszę trochę ścisnąć. Poszedłem na trzy. Sklejenie cegieł i wydrążenie ich było dość bezbolesne. Aby ułatwić sobie tor, podzieliłem je na dwie części. Zwróć uwagę, że super klej był tutaj najlepszym wyborem, krawędzie miały zaledwie milimetr grubości i musiał być mocny i dokładny.
Krok 3: Szlifowanie obwodu
Jak wspomniano, obwód był za duży dla obudowy, więc musiałem go trochę zmienić. Pomyślałem, że mogę wykonać następujące czynności:
- Przeszlifuj krawędzie, aby usunąć nadmiar - Dodaj kilka przewodów łączących, abym mógł odciąć koniec obwodu - Przesuń niezgrabnie ustawione gniazdo słuchawkowe Na początek zeszlifowałem łatwe kawałki prawie tak bardzo, jak tylko mogłem. Zaoszczędziłem co najmniej dwa milimetry. Następnie w zasadzie odciąłem cały obwód obsługujący port USB, abym mógł go przesunąć dalej i zaoszczędzić więcej miejsca. W końcu udało mi się zmieścić jeden koniec. Ciężko jest zrobić zdjęcia moich niechlujnych przewodów, ale udało mi się też trochę odciąć. A wylutowanie miniaturowego gniazda słuchawkowego do montażu powierzchniowego… nie było tak łatwe, jak się spodziewałem. W końcu się udało, z wieloma szturchnięciami, wierceniem, podważaniem i zasysaniem lutu.
Krok 4: Wykonywanie otworów na przyciski i USB Thingy
Dość łatwo, wystarczy zaznaczyć i wywiercić (zaznaczyłam na krawędziach, żeby długopis nie dostał się na śliczną błyszczącą powierzchnię zewnętrzną). Wydawało się, że najlepiej zrobić dziurę w środku, a potem wypracować sobie wyjście, nieustannie testując.
Po dopasowaniu głowicy USB (z nieco większym szlifowaniem do płyty) przyciski były nieco trudniejsze. Przyciski taktyczne miały nad sobą małe plastikowe srebrne guziki na oryginalnym odtwarzaczu, który zachowałem, ale nie było mowy, aby siatka, która je trzymała, pasowała tutaj. Postanowiłem wyciąć każdy guzik z siatki, a następnie wyszlifować ich tył, aż stały się srebrzystoszarą bryłą. Następnie bardzo ostrożnie wyciąłem obręcz do otworów, które dla nich zrobiłem, tak aby po włożeniu były równo od wewnątrz. Mogłem wtedy dopasować obwód bez większego drgania niż wcześniej, a przyciski nadal były dla nich przyjemne.
Krok 5: Wprowadzanie
Więcej piaskowania i popychania, w końcu dostałem rzecz do walizki. Tutaj widać, że trzymany jest razem z innym kawałkiem Lego, z guzikami wyglądającymi ładnie iw ogóle. Również po prawej stronie widać pozostałości po gnieździe słuchawkowym.
Krok 6: Gniazdo słuchawkowe
Och, ten kawałek był zabawny. Zdjęcie niewiele pokazuje, ale to był nie lada wyczyn. Najcieńszy drut, jaki udało mi się znaleźć, był wciąż grubym, nieelastycznym ślimakiem o przemysłowej wielkości… no cóż, w pewnym sensie. Z pewnością nie była to najłatwiejsza rzecz w użyciu. Po połączeniu wszystkich pinów z ich oryginalnymi podkładkami, trzeba było wepchnąć go przez inny otwór i posmarować gorącym klejem, aby wytrzymał wiele wtyczek i wyprowadzeń.
Ważne jest jednak, aby przetestować przed pokryciem klejem, czy możesz trzymać baterię na niewygodnych zaciskach. Za pierwszym razem jeden z pinów zwarł się i dźwięk był tylko mono, co nie jest tym, czego chcemy. Również kopiec kleju, który zbudowałem, pomógł utrzymać sprężysty zacisk akumulatora na miejscu. Właściwie najpierw przyłożyłem go do lampy lutowniczej, aby móc nieco zmienić kształt, ale to nie ma znaczenia. Elementy SMT są dość wrażliwe na ciepło, nie powinny być pod wpływem ciepła dłużej niż kilka sekund. Oczywiście, kiedy już to zrobię, będę mógł skleić obudowę na stałe. Sprawa wygląda teraz całkiem nieźle.
Krok 7: Pokrywa baterii
Niestety, ten kawałek był niezręczny. Widzisz, bateria wystawała o wiele bardziej, niż się spodziewałem. Więc jednowarstwowa okładka zniknęła. Położyłem obok siebie dwa płaskowniki i *wyglądało*, że zadziała. Nie zrobiłoby tego. W końcu moje dwie warstwy zostały zeszlifowane i wwiercone w ramę. Nie jest tak ładny, jak bym chciał, ale spełnia swoje zadanie. Możesz przykleić go do większej ilości klocków lego na krawędziach, ale nie w środku, ponieważ krawędź baterii przebija. No cóż.
Krok 8: Wykończenie
Ponieważ tak wiele zostało wyrzeźbionych, oryginalne wybrzuszenia nie utrzymały osłony na miejscu. Myślałem o użyciu magnesów, ale nie mogłem ich znaleźć. W końcu wkleiłem w niego małe metalowe pręty, które sprawiły, że (tak jakby) zatrzasnął się na swoim miejscu po zamknięciu. Przynajmniej się trzyma.
Więc, co dalej? Miałem nadzieję, że dodamy do tego lampkę - oryginał miał na sobie lampkę, ale był zrobiony z dwóch diod SMT więc nie było nadziei na ich przesuwanie, a gdybym wymienił górny wypukłość na przezroczysty to by w ogóle nie wyglądają na zrównoważone. Chciałbym też wylutować i przelutować port USB, żeby było trochę bardziej logiczne - w tej chwili trzeba go włożyć do góry nogami, ze względu na kiepski projekt oryginalnego odtwarzacza, który trzeba było włożyć z komorą baterii na górze. Ale na razie idę posłuchać moich ulubionych utworów na moim nowym odtwarzaczu Lego MP3. Hmm, potrzebuje lepszej nazwy. Lego-MP3? MP3-Cegła?