Spisu treści:
2025 Autor: John Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2025-01-13 06:58
Celem tego projektu jest zbudowanie starożytnego reliktu, który wygląda dobrze, ale jest uroczo bezużyteczny. Myślimy o wszechwiedzącej statui, która odpowiada tylko na bardzo konkretne pytania i nie działa przynajmniej przez połowę czasu.
Kieszonkowe dzieci
- Malina Pi
- Zestaw Google AIY
- Bambus
- Klej
- drukarka 3d
- Elementarz
- Farba w sprayu
- Papier ścierny
- Google Dialogflow
- Platforma Google Cloud
Krok 1: Wideo projektu
Krok 2: Posąg
Każdy wielki artefakt został wykonany przez jeszcze większą cywilizację, a po kilku poszukiwaniach znaleźliśmy ten model posągu Moai wykonany przez Julien_DaCosta, idealny początek!
Najpierw wydrukowaliśmy model w 3D, po czym rozpoczęliśmy szlifowanie. Za pomocą kilku nowo odkrytych mięśni ramion nałożyliśmy podkład i ostateczny kolor. Aby uzyskać odpowiedni wygląd i styl, użyliśmy koloru „Brąz antyczne złoto”, jaka klasa!
Nasz odcisk miał mały wypadek, dziurę w głowie, więc ukryliśmy to, przyklejając do środka sztuczne liście. Rezultatem jest dobrze wyglądający antyczny, z imponującą koroną liścia.
Krok 3: Pudełko
Nasza relikwia potrzebuje odpowiedniego tronu. Do jej budowy użyliśmy stosu bambusa pozostałego po pracach na podwórku.
Pierwszym krokiem jest określenie rozmiaru, po czym możemy przyciąć bambus na żądaną długość i skleić wszystko razem.
Gdy cztery ściany i dno są mocno przymocowane, ostatnią częścią jest wycinanie większej ilości bambusa i układanie go na wierzchu, teraz mamy pudełko i pokrywkę!
Szczerze mówiąc, było to wiele prób i błędów, w połączeniu z małą górą kleju. Każde pudełko wystarczy, o ile zmieści się elektronika.
Krok 4: Elektronika
Jeśli chodzi o elektronikę, zastosowaliśmy Raspberry Pi oraz zestaw Google AIY.
Aby nie wymyślać koła na nowo, oto samouczek dotyczący Raspberry Pi, który pomoże w zestawie AIY.
Krótki i zgrabny krok, taki jaki lubimy.
Krok 5: Przepływ danych i kod
Na koniec musimy napisać trochę kodu. Nie martw się, dodano ten samouczek. Oto przegląd działania całego projektu:
1Mikrofon odbiera mówiącą osobę i nagrywa dźwięk.
2-3Za pomocą magii Google (speech-to-text) wyodrębniamy tekst z dźwięku.
4-5Ten tekst jest wysyłany do naszego chatbota (Dialogflow) i jest dopasowywany do intencji, po czym jedna z możliwych odpowiedzi jest wysyłana z powrotem do Raspberry Pi.
6-7Korzystając z zamiany tekstu na mowę, tekst jest konwertowany na dźwięk.
8Ten dźwięk jest odtwarzany osobie przez głośnik.
Krok 6: Wynik
Po całej ciężkiej pracy możemy spojrzeć wstecz i kwestionować nasze życiowe wybory. Udało nam się jednak zbudować schludnie wyglądający artefakt, który jest mniej więcej tak użyteczny jak szklany młotek.
Aby nadać kontekst powyższym zdjęciom, rozmowa z artefaktem przebiegła mniej więcej tak:
Pytanie: Jaki jest sens życia?
Odpowiedź: "Proszę określić 'znaczenie' i 'życie'."
Pytanie: „Czy jestem dobrą osobą?”
Odpowiedź: „Zależy od twojej definicji 'dobre'”.
Pytanie: „Jesteś bezużyteczny, prawda?!”
Odpowiedź: „Jestem tak samo przydatny jak ty, więc decydujesz”.
Pytanie: „Czy możesz zrobić odniesienie do tandetnego filmu?
Odpowiedź: „42”
Co za czas, aby żyć…