Akumulator litowo-jonowy 280Wh 4S 10P wykonany z przetworzonych baterii do laptopów: 6 kroków (ze zdjęciami)

2024 Autor: John Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2024-01-30 11:32

Od około roku zbieram baterie do laptopów oraz przetwarzam i sortuję znajdujące się w nich ogniwa 18650. Mój laptop się starzeje, z 2dn gen i7, zużywa energię, więc potrzebowałem czegoś, aby go naładować w podróży, chociaż noszenie tej baterii zdecydowanie nie jest idealne. Teraz, kiedy to zrobiłem, używam go również do zasilania mojej lutownicy, zestawu klonowego hakko T12 z Aliexpress. Rzadko używam zasilacza komputerowego na moim stole warsztatowym i po prostu używam tej baterii 4S 10P.

Możesz również sprawdzić ten projekt na mojej stronie:

a2delectronics.ca/2018/02/22/280wh-4s-10p-li-ion-bateria-wykonana-recykling-baterie-laptopow/

Krok 1: Wybór komórek

Wszystkie ogniwa, których użyłem w tej baterii, zostały przetestowane w mojej 76-ogniwowej stacji ładującej i testującej. To była pierwsza paczka, którą stworzyłem, więc użyłem czerwonych ogniw Sanyo w zakresie 1900-2000 mAh, aby zapisać lepsze ogniwa do innych nadchodzących projektów - myślę o e-roweru i małej ścianie mocy lub przenośnej elektrowni. Ten pakiet to 4S 10P, łącznie 40 ogniw.

Krok 2: Tworzenie i dodawanie szyn zbiorczych

Szyny zbiorcze do tego pakietu wykonane są z 4 kawałków drutu 20AWG ze starych lampek choinkowych, skręconych razem zaciskiem i wiertarką akumulatorową. Zrobiłem trzy prostokąty, aby połączyć ogniwa szeregowo i dwie proste szyny zbiorcze dla połączeń dodatnich i ujemnych.

Krok 3: Cynowanie komórek

Po włożeniu wszystkich baterii do 4 pojemników 4x5 ogniw, 2 na górze i 2 na dole, użyłem topnika, aby dodać topnik do wszystkich ogniw. Lutowanie do ogniw 18650 jest w porządku, o ile odbywa się to szybko. Nie trzymaj lutownicy na ogniwach dłużej niż 2 lub 3 sekundy. Używam lutownicy Nexxtech 60W. Nagrzewanie zajmuje prawie 10 minut, ale działa świetnie. Wystarczy dodać małą kropkę lutowia na obu końcach każdej komórki.

Krok 4: Łączenie komórek

Użyłem bezpieczników 2A Glass Axial na wszystkich dodatnich końcach ogniw do połączenia z szynami zbiorczymi. Biorąc pod uwagę, że nie są to niesamowite ogniwa, każdy 2A może je popychać, ale bezpieczniki 1A wystarczy. Potrzebuję tej baterii, aby móc dostarczać ponad 200W w sposób ciągły, więc użycie bezpieczników 1A nie byłoby odpowiednie. Na dodatnich końcach ogniw użyłem bezpiecznika do podłączenia ich do szyn zbiorczych, a na ujemnym końcu użyłem nóżek rezystora.

Krok 5: Łączenie wszystkiego razem i dodawanie przewodów równoważących

Ten pakiet może wyprowadzać prąd ciągły do 20 A, dzięki czemu XT60 może z łatwością obsługiwać prąd. Od dodatniego do dodatniego i od ujemnego do ujemnego połączone przewodem 16AWG i koszulką termokurczliwą 3 mm, które zgodnie z tym wykresem mogą wytrzymać 20 amperów i przy spadku napięcia tylko około 1%, co jest całkowicie akceptowalne. Nie miałem pod ręką 5-pinowego złącza JST dla złącza balansu, więc użyłem zwykłej żeńskiej główki pinów przyciętej do 5 pinów. Ma ten sam skok, więc jest idealnie kompatybilny, ale można go podłączyć odwrotnie, co może być niebezpieczne - bezpośrednie zwarcie. Użyłem skrętki 24AWG do kabli balansowych i 1,5 mm czarnego i czerwonego termokurczliwego do oznaczenia dodatnich i ujemnych końców.

Krok 6: Posprzątaj go i nadaj mu dobry wygląd

Przykleiłem na gorąco wszystkie kable zasilające i równoważące do akumulatora, pozostawiając je jak najdłużej, ale nadal zabezpieczając każdy. Wycięto 2 kawałki sklejki nieco większe niż akumulator, aby zabezpieczyć połączenia. Jako elementy dystansowe między akumulatorem a sklejką użyto kawałków MDF o grubości 5 mm, dzięki czemu nie ma bezpośredniego nacisku na połączenia z bezpiecznikami i szynami zbiorczymi. Uszczelniłem wszystkie krawędzie sklejki (lub płyty wiórowej) taśmą klejącą, aby krawędzie nie strzępiły się i nie łamały w transporcie. Dodałem swoje logo na wierzchu sklejki, drukując je w lustrzanym odbiciu na arkuszu samoprzylepnych etykiet z oderwanymi etykietami. Drukarka musi być drukarką atramentową, drukarka laserowa nie będzie do tego działać, ponieważ tusz (nie toner) nie zostanie wchłonięty przez podkład naklejki etykiety i będzie łatwo odpadał po dociśnięciu do sklejki. Napis nie wyszedł tak, jak się spodziewałem, ale wynika to z niespójności płyty wiórowej. W końcu zapieczętowałem atrament szybką warstwą przezroczystej akrylowej farby w sprayu.