Spisu treści:

Nie wyrzucaj lutowia: 5 kroków
Nie wyrzucaj lutowia: 5 kroków

Wideo: Nie wyrzucaj lutowia: 5 kroków

Wideo: Nie wyrzucaj lutowia: 5 kroków
Wideo: NIE WYSTRASZYSZ SIĘ = WYGRYWASZ! (T5M2 ODC 3) 2024, Listopad
Anonim
Nie wyrzucaj lutowia
Nie wyrzucaj lutowia

Zapisz go i rzuć z nim fajną rzeźbę lutowaną. Uratuj cały ołów przed zanieczyszczeniem środowiska.

Krótko mówiąc, Go Green. Zdjęcie pokazuje wynik mojego eksperymentu z odlewaniem sztabki lutowniczej: wewnątrz formy jest napisane "instrukcja", ale niestety lutowie nie przyjmuje zbyt dobrze szczegółów. Film pokazuje proces: luźny lut w naczyniu ze stali nierdzewnej jest podgrzewany i mieszany gorącą (50W) lutownicą, a następnie wlewany do formy. Nabrałem zwyczaju oszczędzania całego lutowia, który pojawia się na mojej drodze, i w tym celu trzymam pojemnik (z pokrywką) na moim stole. Kiedy osiągnie przyzwoitą ilość, zostaje odlany do pewnego kształtu i przechowywany. Pewnego dnia mógłbym pokusić się o wykonanie naprawdę dużej rzeźby z odzyskanego lutowia. Ołów nie jest trujący. Jednakże związki ołowiu są. Jeśli zachowasz cały stop zawierający ołów, który pojawia się na twojej drodze jako metal, w jakimś przyjemnym kształcie, odlany lub wyrzeźbiony w jakiejś przyjemnej dla oka formie, pomożesz środowisku, utrzymując przynajmniej część potencjalnych zanieczyszczeń w Zatoka. Zacznij oszczędzać lutowia już dziś. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak.

Krok 1: Szukanie lutu

Szukanie lutu
Szukanie lutu

Wszystko zaczęło się, gdy jako biedny student zainteresowałem się elektroniką. Zaoszczędziłem wszystkie kieszonkowe na lutownicę i kilka części. Lut był drogi. Postanowiłem ponownie wykorzystać lut.

Wszystko to było po tym, jak próbowałem okablować kilka obwodów bez lutowania. Skręcone połączenia nie były dobre. Mają tendencję do rozluźniania się, gdy komponenty były dodawane lub zmieniane. Zacząłem więc szukać lutowia, gdzie tylko mogłem. Z podstaw starych żarówek - trudno się stopiło, ponieważ w większości składało się z ołowiu, ale można je było stosować po zmieszaniu ze zwykłym rodzajem. Sprawdziłem dlaczego w książkach w bibliotece i zainteresowałem się temperaturami topnienia stopów i tego typu rzeczami. Gdyby ktoś dał mi radio do naprawy, to na pewno dorobiłbym z niego trochę lutu. Nauczyłem się robić spoiny z minimalną ilością lutu. I dalej oszczędzałem cały lut, jaki mogłem znaleźć. Wiązało się to z bardzo dokładnym wyczyszczeniem mojego pulpitu po sesji lutowania/rozlutowywania i wrzuceniem wszystkich kawałków lutowia do puszki. Zrobiłem z niej puszkę z ciasnym wieczkiem po tym, jak pewnego dnia przypadkowo ją zepsułam i rozsypałam cenny lut po podłodze. Kluczem do pomyślnego ponownego użycia lutowia jest topnik. Kupiłem trochę kalafonii do użycia jako topnik, zgodnie z ogólną mądrością praktykujących elektroników tego wieku - tych guru, którzy byli w stanie naprawiać odbiorniki radiowe i dzięki temu dobrze zarabiali. Wszyscy używali bloków kalafonii na ławce. Był stały, ładnie pachniał po podgrzaniu, a pozostałość nie była żrąca. Trzeba było go nosić na rozgrzanej końcówce śrubokręta lub miedzianym drucie. Najpewniejszym miejscem do znalezienia kalafonii jest sklep muzyczny. Kalafonia to rzecz, którą skrzypkowie pocierają swoje kokardki z końskiego włosia, tak że wydaje piskliwe dźwięki, gdy pocierają ją o rozciągnięte druty tego drewnianego urządzenia. Jasne, mogą być tańsze miejsca, ale jeśli chcesz trochę i nie wiesz, dokąd się udać, spróbuj sklepu muzycznego. Kalafonia robi z lutowiem to, co mydło z wodą - ułatwia spływanie lutowia, zmniejszając napięcie powierzchniowe. Reaguje również chemicznie z tlenkami cyny i ołowiu i zamienia je z powrotem w metal. Na zdjęciu zbiór luźnego lutu, który wypłynął z wnętrza mojej rozlutownicy.

Krok 2: Pompa rozlutowująca

Jednym z narzędzi, bez którego nie można się obejść, jest pompa rozlutowująca. Jest to pompa ssąca z dyszą teflonową. Zasysa lut do siebie po naciśnięciu przycisku i rozładowuje lut, gdy jego tłok jest wciśnięty, aby przygotować go do następnej operacji.

Film pokazuje pompę używaną do odsysania lutowia z dwóch złączy na płytce drukowanej. Aby odlutować jedno złącze, potrzeba kilku operacji, a konieczne powtarzanie pompowania może po pewnym czasie być męczące.

Krok 3: Odlutowywanie knota

Czasami łatwiej jest użyć knota do rozlutowywania. Jest to drut miedziany, pleciony i impregnowany topnikiem. Podgrzej go, przyłóż do złącza, a cały lut wciągnie się w siebie przez przyciąganie kapilarne.

Film przedstawia działanie knota.

Krok 4: Pompowanie knota

Możliwe jest używanie obu razem. Gdy knot jest nasycony lutowiem, należy go wyrzucić (drżenie!). Nie chciałem wyrzucać żadnego lutowia. Użyłem pompy do wyciągnięcia lutowia z knota i zapisania go w moim pojemniku na lut.

Film pokazuje moją pompę w akcji na knot.

Krok 5: Stopiony lut jest gorący

Stopiony lut jest gorący
Stopiony lut jest gorący

Więc uważaj. Może osiąść na skórze i przepalić ją, jeśli przypadkowo ją rozlejesz. Jeśli materiał Twojej formy jest wilgotny lub zawiera wtrącenia, które w tej temperaturze rozkładają się, może dojść do eksplozji lutu. Opary powstające z lutowia i topnika są niebezpieczne. Dlatego należy to robić w dobrze wentylowanym pomieszczeniu, nosić odzież ochronną i okulary ochronne. Najlepiej robić to na zewnątrz, w czystym miejscu. Lut jest produktem ubocznym przy wyciąganiu komponentów ze starych płytek drukowanych. Większość z tych, które mam, pochodzi z ery sprzed montażu powierzchniowego. Elementy na tych płytach nie wytrzymują zbyt dobrze nagrzewania się do temperatury topnienia lutowia, więc wyrywanie ich pojedynczo za pomocą lutownicy, knota i pompy jest metodą z wyboru. Odkryłem, że przezroczyste plastikowe butelki z górnym nacięciem dobrze pasują do siebie i tworzą pojemniki do układania w stosy na wyodrębnione części. Zawartość pozostaje widoczna, co pozwala zaoszczędzić na etykiecie. Zacznij więc odzyskiwać te elementy i oczywiście LUTOWAĆ ze starych płyt, bądź bezpieczny i BAW SIĘ

Zalecana: